Rok temu w marcu byliśmy pierwszy raz w Świnoujściu (taki spontaniczny wypad we dwoje, wtedy jeszcze nie mieliśmy Zony). Urzekło nas to miasto, mało ludzi bo poza sezonem, cisza, spokój. Postanowiliśmy, że jeszcze tam wrócimy...
I wróciliśmy rok później w maju, ale już w trójkę.

Byliśmy bardzo ciekawi jak Zona zareaguje na morze. I tak oto pierwsza reakcja bezcenna - szczekanie na fale i"łapanie" je w pysk plus bieganie za nimi, wywołało to również nie lada sensacje wśród spacerujących.
W Świnoujściu znajduje się psia plaża, mieści się przy falochronie zachodnim. prowadzi do niej wejście na plażę na końcu ulicy Uzdrowiskowej. Psia plaża ma ponad 1 000 metrów kwadratowych, funkcjonuje ona od 1 czerwca do 30 września. My byliśmy pod koniec maja, więc swobodnie mogliśmy korzystać z całej plaży, niestety w sezonie można zapłacić karę nawet w wysokości 500 zł za przebywanie z psem na plaży w nie wyznaczonym miejscu.
Wykaz psich plaż możecie znaleźć tutaj -> [klik]
Świnoujska plaża jest szeroka co pozwalało na swobodne zabawy z Zoną w rzucanie fisbee. Dużym plusem jest to, że wydmy są ogrodzone płotem od plaży, więc psiak nam nie ucieknie.
Świnoujska plaża jest szeroka co pozwalało na swobodne zabawy z Zoną w rzucanie fisbee. Dużym plusem jest to, że wydmy są ogrodzone płotem od plaży, więc psiak nam nie ucieknie.
Będąc w Świnoujściu oczywiście organizowaliśmy sobie różne wyprawy. Jedną z nich była piesza wycieczka do Ahlbeck (to dzielnica Heringsdorf) jak i do samego Heringsdorf. Polecam się tam wybrać, można pieszo, rowerem, autobusem lub koleją UBB.
Promenada w Ahlbeck jest bardzo ładnie zagospodarowana i zadbana, bardzo przyjemnie się tam spacerowało. Do Heringsdorf prowadzą specjalnie przygotowane ścieżki dla pieszych i rowerów, więc nie ma problemów by się tam dostać. Na molo w Heringsdorf znajdują się różne kawiarnie, także jest gdzie odpocząć, a wielu Niemców było tam również ze swoimi psiakami.
Warto wspomnieć, że w Ahlbeck również znajduje się psia plaża, która graniczy z plażą dla nudystów - w tym czasie jak my tam byliśmy to akurat nikt się nie kąpał :P .
Nasza droga powrotna, prowadziła już plażą co Zonie bardzo odpowiadało. Były kąpiele na zmianę z odpoczynkiem i zbieraniem wszystkich napotkanych patyków.

Ps. Podczas małej modernizacji bloga zniknęły mi niestety wszystkie Wasze dotychczasowe komentarze we wcześniejszych postach :( Piszę to byście nie myśleli, że usunęłam je celowo ale niestety nie jestem jeszcze rozeznana w wielu opcjach tutaj.
Dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam !
Super blog. Jak wejde na kompa zaobserwowuje bloga . Post baardzo ciekawy s Zona jedt cudownym OS. Owczarek staroniemiecki . Pozdrawiam i zapraszam dziennik-labow.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo nam miło :) Dziękuję i zapraszam :)
UsuńNo to piesek nieźle zadowolony po takim wypadzie. Mojej Pyzy to byś z wody nie wyciągnęła. Życzymy więcej takich wyjazdów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
http://niszczycielsko.blogspot.com
Dziękujemy!
UsuńZona była bardzo zadowolona i tylko by przekopywała plaże na zmianę z wbieganiem do wody co widać nawet na przedostatnim zdjęciu :)
Pozdrawiamy serdecznie :)
Piękna psina. No ale wszystkie owczarki są piękne, jak dla mnie ;) Ja nie mogę się doczekać, gdy mój pies pierwszy raz zobaczy morze. Mam nadzieję, że uda nam się zabrać ją za rok. Patrząc na Twoje zdjęcia mam ochotę jechać od razu :)
OdpowiedzUsuńDla mnie również owczarki to przepiękne psy :) chociaż ja mam słabość to wszystkich zwierzaków ;)
UsuńA co do wyprawy nad morze z psiakiem to serdecznie polecam! Przyznam szczerze, że sama powracając do zdjęć z nad morza nabieram ochoty by tam powrócić :)
Zona jest przepięknym psem ! Mam słabość do dużych psów.Piękne zdjęcia oraz bardzo fajne miejsce na wyjazd.My z psiakiem też zaliczyliśmy pierwsze wakacje ale w górach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
http://szalonybelg.blogspot.com/
Dziękujemy :) Góry to również świetne rozwiązanie na wypad z psiakiem :)
UsuńPozdrawiamy !